Przedstawiam Wam moje niedawne odkrycie. Panie i panowie – oto sernik gotowany. To jedno z magicznych ciast, ponieważ bardzo szybko znika ze stołu. Jest przepyszny. Robi się go łatwo i szybko. Smakuje jak lekki krem. Polecam Wam ten serniczek z powodzeniem. Może on śmiało konkurować z babami i mazurkami świątecznymi. U mnie znajdzie się on na pewno na wielkanocnym stole.
SKŁADNIKI
- biszkopt (przepis tu).
Na ser:
- 1 kg sera trzykrotnie zmielonego;
- 35 dag cukru pudru;
- 3 żółtka;
- 15 dag masła;
- 0,75 szklanki mleka;
- 2 budynie śmietankowe bez cukru;
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej.
WYKONANIE
Dzień wcześniej pieczemy biszkopt. Wykonanie masy serowej jest prościutkie. Masło, cukier, żółtka ucieramy (najlepiej w garnku, będzie mniej zmywania :)). Następnie dodajemy ser i chwilę wszystko ucieramy. Garnek stawiamy na małym ogniu i zagotowujemy mieszając. W międzyczasie budynie i mąkę ziemniaczaną rozpuszczamy w mleku. Wlewamy do wrzącej masy serowej. Doprowadzamy do wrzenia. Gorącą masę wlewamy na przekrojony biszkopt. Przykrywamy wierzchem ciasta. Wstawiamy do lodówki. Na koniec polewamy polewą czekoladową lub posypujemy cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że chcesz podzielić się swoją opinią :)