Udało mi się dostać chyba już ostatnie brzoskwinie. A że serniczki na zimno uwielbiam powstał oto ten brzoskwiniowo-jogurtowy. Oczywiście można też do niego wykorzystać owoce z puszki i też będzie bardzo smaczny. Choć na dworze zimno, to udało mi się tym ciastem przywrócić troszkę lata.
SKŁADNIKI
- 400 mg jogurtu naturalnego;
- 50 dag sera białego 3 krotnie mielonego;
- ¾ szklanki cukru pudru;
- 3 łyżki żelatyny;
- brzoskwinie (3 do masy i 2 na wierzch);
- galaretka brzoskwiniowa;
- herbatniki.
WYKONANIE
Zaczynamy od przyrządzenia galaretki zgodnie z instrukcja na opakowaniu. Zostawiamy, aby ostygła i zaczęła tężeć. Żelatynę rozpuszczamy w odrobinie gorącej wody, zostawiamy aby przestygła. Jogurt, ser i cukier miksujemy do chwili połączenia składników. Brzoskwinie 3 sztuki obieramy, 2 kroimy w kostkę a jedną rozdrabniamy blenderem. Następnie dodajemy je do masy jogurtowej. Wszystko ze sobą mieszamy, na końcu dolewamy cienkim strumieniem żelatynę i ciągle mieszamy. Odstawiamy na chwilę do lodówki, aby masa zaczęła tężeć. Na dno tortownicy (24 cm) wykładamy herbatniki. Na nie wylewamy masę brzoskwiniowo-jogurtową. Na wierzchu układamy kawałki brzoskwiń i wszystko zalewamy galaretka. Wstawiamy do lodówki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że chcesz podzielić się swoją opinią :)