kwietnia 04, 2013

ADWOKAT DOMOWY

Mimo zimowej aury trzeba stwierdzić jasno: ostatnie święta upłynęły pod znakiem jaja. Skoro tak to na stole nie mogło zabraknąć trunku z jajkami. Dokładniej rzecz ujmując z żółtkami. Która z nas nie zna adwokata czy ajerkoniaku. Ponieważ ten kupny ostatnio mi nie za bardzo smakował, zrobiłam swój - domowy. Wyszedł przepyszny, nie za słodki, nie za gęsty i nie za bardzo mocny. I przyznam się, że niewiele go już zostało :)

ADWOKAT DOMOWY

SKŁADNIKI

  • 6 sztuk żółtek;
  • 1 szklanka cukru pudru;
  • 1 puszka mleka skondensowanego niesłodzonego;
  • ekstrakt waniliowy;
  • ok. 500 ml wódki (raczej mniej niż więcej).

WYKONANIE

W naczyniu umieszczamy żółtka i cukier puder. Dokładnie i długo ucieramy na puszystą i białą masę. Następnie wlewamy małym strumieniem mleko cały czas miksując. Na koniec do masy jajecznej dolewamy bardzo cienkim strumieniem wódkę i ekstrakt waniliowy. Stale miksujemy, aby masa się nie zważyła. Gotowy adwokat przelewamy do butelek i wkładamy do lodówki. Co jakiś czas mocno wstrząsamy butelkami. Mniam pychotka :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że chcesz podzielić się swoją opinią :)

Copyright © Kuchnia pachnąca bzem , Blogger