Muszę przyznać, że ostatnio ogarnął mnie szał robienia przetworów na zimę. Po owocach przyszła pora na warzywa. Zrobiłam już ogórki kiszone (przepis znajdziecie tutaj), więc teraz czas na ogórki konserwowe. Bardzo się zdziwiłam na ryneczku kupując ogórki, bo nie dosyć, że tych jak na lekarstwo to jeszcze cena dosyć wysoka. Zaprzyjaźniony handlarz mówił, że to z powodu eksportu naszych ogórków za granicę. Więc śpieszcie się drodzy odwiedzający mój blog. Dla mnie ważne jest i zawsze zwracam na to uwagę, aby ogórki były od rolnika, czyli sprawdzone, mało nawożone.
W ogórkach konserwowych ważna jest proporcja składników zalewy. Ja mam taką, którą robię od lat, a właściwie to robiła taką zalewę moja mama. Przepis pochodzi z jej zeszytu. Polecam Wam bardzo ten przepis. Ogórki wychodzą nie za kwaśne ani nie za słodkie – takie w sam raz :).
W następnym poście zapraszam na przepis na paprykę konserwową z miodem.
SKŁADNIKI
Zalewa:
* szklanka = 250 ml;
* z 2 litrów zalewy wychodzi 5 słoików litrowych.
- dowolna ilość ogórków;
- koper;
- chrzan;
- czosnek.
Zalewa:
- 1 litr wody;
- 0,5 szklanki* octu;
- 0,5 szklanki* cukru;
- 1 łyżka soli koniecznie niejodowanej;
- ziele angielskie;
- pieprz;
- liść laurowy.
* szklanka = 250 ml;
* z 2 litrów zalewy wychodzi 5 słoików litrowych.
WYKONANIE
Słoiki myjemy i wyparzamy. Na dno każdego kładziemy koper, ząbek czosnku i kawałek chrzanu. Układamy ciasno ogórki. Wszystkie składniki zalewy umieszczamy w garnku, razem z pokruszonym listkiem, ziarenkami pieprzu i zielem angielskim. Zagotowujemy. Gorącą zalewamy ogórki i zakręcamy. Pasteryzujemy około 3 minuty od zagotowania wody.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że chcesz podzielić się swoją opinią :)